Ostatnio zaczytuję się w publikacjach dotyczących spraw związanych z rozwodami i sytuacjami około rozwodowymi a mówiąc bardziej konkretnie dot.regulacji kontaktów dzieci z ojcami bo to oni w większości są stroną u której dziecko nie mieszka po zakończeniu sprawy rozwodowej.
Czytam i czytam i nie mogę oprzeć się wrażeniu że ktoś tutaj delikatnie mówiąc upadł na głowę,okazuje się mianowicie że SZ.P. tatuś który n.p. znęcał się nad żoną psychicznie i fizycznie w ich wspólnym jeszcze domu a świadkiem tych sytuacji było ich również wspólne dziecię ma prawa większe od tej biednej mamy która nie dość że wielokrotnie przez wiele lat nosiła ten krzyż pański pod postacią tatusia -damskiego boksera to teraz jeszcze w sądzie zostaje przedstawiona jak wstrętna suka która chce zawłaszczyć dziecię tak aby ten kochający człowiek zwany dalej tatusiem nie mógł służyć mu temu dziecku za wzór cnót wszelkich i być drogowskazem na dalsze dorosłe już życie.Cudnie ! Ha ,ale przecież ten cały galimatias nie wziął się z nikąd ma swoją genezę a jak ! Okazuje się że przez lata całe ojcowie byli dyskryminowani a te wredne kobiety pastwiły się nad nimi oczerniając w sądzi,ukrywając dziecko...itp itd czyli okazuje się że całe długie lata wstecz sądy wydawały błędne wyroki,czy tak? Nie dopatrzyły się uchybień procesowych,nie poznały się na kłamliwych matkach co to tylko po to do sądu szły żeby ciemiężyć ojców ,a psychologowie i pedagodzy w RODK ślepi jak te konie po latach pracy w kopalniach nie dostrzegli że matki konfabulują ....kurcze czyli po prostu od wieków wszystkie te instytucje cierpią na zbiorową ślepotę i głuchotę ....straszne....
Wracając do genezy ..na świecie powstało mnóstwo fundacji,instytucji i innych band zrzeszających ojców pokrzywdzonych przez te za przeproszeniem matki ,którzy coraz głośniej domagają się swoich praw ,bo przecież od wiek wieków traktowani są tylko jak maszynki do robienia pieniędzy na świadczenia alimentacyjne które pózniej ta za przeproszeniem była żona wydaje u kosmetyczki ...fora internetowe pełne są ojców ziejących nienawiścią i plujących jadem na kobiety bo przecież oni tak kochają ,kochali i będą kochać te ich wspólne dzieci,a to że bili swoje małżonki ,zdradzali,katowali,nie interesowali się wcześniej losem swojego potomstwa.....oh to wszystko jest sprawa nieistotna bo przecież teraz są ,teraz kupują najdroższe prezenty,teraz szepczą dziecku do ucha jaka to mama jest zła bo chce mi Ciebie zabrać....ale nic to ,to wszystko jest nieważne bo teraz ojcowie są górą bo jest taki trend w sądownictwie,bo przecież już nie katują i nie biją ...i nie ma znaczenie że nie katują bo już się Państwo rozwiedli i mają już nowe rodziny i nie zamieszkują tego samego loftu a w świadomości małoletnich pozostanie uraz na lata ...to nic to wszystko nic bo to Wy matki jesteście złem tego świata tak to po krótce i obrazowo wygląda teraz....przeczytałam niedawno że coraz większe grono zwolenników ma tzw opieka naprzemienna...tzn dziecko tydzień u taty tydzień u mamy....jak walizka ...u taty wieczne wakacje,zero obowiązków,słodycze do zarzygania ale RAJ u matki obowiązki szkolne,znienawidzony dentysta,sprzątanie pokoju,zdrowe jedzenie TFU ,wszystko to opatrzone komentarzami tatusiów że to bzdura bo przecież dziecko wie co dla niego jest najlepsze i jeśli w jednym domu kładzie się spać zaraz po dobranocce to w drugim z automatu będzie robiło to samo....aż się chce wykrzyczeć Panowie czy to przemyślana perfidna czy najzwyklejsza niewiedza z zakresu wychowywania dzieci... tak ten świat jest już skonstruowany że niestety nawet dorośli świadomi zagrożeń płynących np z palenia papierosów czy nadmiernego upajania się alkoholem bardzo często nie są w stanie zrezygnować z tych używek bo....im smakują bo robią "im dobrze" bo tak jest przyjemniej itp itd ciężko zatem wymagać od dziecka żeby np z własnej woli poprosiło o śniadanie składające się z owsianki z owocami albo kanapki z kiełkami i pomidorem zamiast nutelli albo żeby samo od siebie położyło się do łózka po dobranocce kiedy jest okazja żeby znalezć się w łóżku znacznie pózniej.Dbając o to żeby ten tekst nie był nie poparty żadnym fachowym komentarzem udała się
do P.adwokat od lat zajmującą sie sprawami rodzinnymi i zapytałam P.mecenas jak to teraz jest z tymi rozwodami i opieką nad dziećmi...i kochani dostałam krótką i konkretną odpowiedz: matki powinny zgadzać się na wszystkie postulaty wysuwane przez ojców ponieważ dążymy w naszym systemie prawnym do wprowadzenia rozwiązań skandynawskich gdzie to ojciec ma większe prawo do dziecka niż matka ...taki teraz jest trend proszę Pani.Ktoś powie że ten tekst jest seksistowski że ocenia sprawę subiektywnie tylko z punktu widzenia kobiety.....no cóż po pierwsze jestem kobietą,po drugie sprawa jawi się dla mnie jako ta z gatunku nie mieszczących się w głowie,po trzecie ja wiem ,rozumiem i mam świadomość że i wśród kobiet zdarzają się potwory....ale czytając te wszystkie publikacje,przeszukując fora i rozmawiając z mec.od spraw rodzinnych kiełkuje we mnie niepokojąca myśl że oto zaczyna się traktować kobiety jako potencjalnie winne.Ciekawe czy Wy macie swoje zdanie w tej sprawie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz